Jasnogórska Rodzina Różańcowa

KATECHEZA MARYJNA - MODLITWA MARYI WZOREM NASZEJ MODLITWY

KATECHEZA MARYJNA - MODLITWA MARYI  WZOREM NASZEJ MODLITWY


W Sali Papieskiej na Jasnej Górze, w niedzielę 16 maja 2021, w Uroczystość Wniebowstąpienie Pańskiego, odbyło się spotkanie, dla członków częstochowskich róż Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej.  Tematyką katechezy była modlitwa Maryi na kartach Nowego Testamentu, jako wzoru dla naszej modlitwy. W tym artykule zamieszczamy skrót katechezy. 

Temat: Modlitwa Maryi w Nowym Testamencie


Maryja w modlitwie jest zjednoczona z Bogiem. Ona w swym sercu nosi Jego sprawy, żyje Nim, nie tylko odmawia wyuczone formuły. Nam modlitwa Maryi pomaga w zrozumieniu istotnych elementów dla naszej modlitwy.  


Modlitwa to nie tylko moje dzieło, ale dzieło Boga we mnie, On „pracuje” we mnie, gdy tylko pozwalam Mu na to, gdy pozwalam, by zamieszkał w mym sercu.

Tak też było w życiu Maryi. 

Ewangelie kilkakrotnie ukazują Ją jako osobę modlącą się. 

Najwyraźniej widać to na przykładzie przepięknego hymnu uwielbienia Boga - Magnificat. Jest on doskonałym przykładem modlitwy całkowicie bezinteresownej. Modlitwy najczystszej, gdy chodzi o intencje osoby modlącej się. Magnificat - Modlitwa uwielbienia Boga - może być nazwana najdoskonalszą i najbardziej dojrzałą modlitwą człowieka zafascynowanego wielkością, świętością i miłosierdziem Boga Zbawcy.

Modlitewny charakter miały również medytacje Maryi kiedy to rozważała Ona Boże sprawy w swoim sercu. Łukasz Ewangelista dwukrotnie podkreśla w swym dziele tę specyficzną postawę Maryi – postawę medytacji. Maryja pochłonięta była głęboką refleksją nad Bożymi tajemnicami, które dotyczyły nie tylko Jej osobistego życia, ale były wielkimi interwencjami Boga w historię zbawienia. Pierwsza wzmianka pojawia się po opisie odwiedzin pasterzy u nowonarodzonego Jezusa. Łukasz notuje: „Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2,19). 

Nie wolno nam o tym zapomnieć, że pierwszym wzorem dla naszej modlitwy jest sam Jezus. 
Ale co jest ważne, Jezus jako człowiek uczył się tych postaw modlitewnych od swej Mamy. I my też patrząc na Maryję, wchodzimy w to jezusowe uczenie się modlitwy od Maryi. To znaczy przyjmujemy Maryję, jej postawy modlitewne,  jako drogę do naszego osobistego rozpalenia się atmosferą rozmodlenia. Patrzymy przede wszystko na Jej serce, na to jak Ona promieniowała swym zanurzeniem w Bogu na swe otoczenie. 


Tu nie możemy zapomnieć, że nasza modlitwa, lub jej brak, wpływa na nasze otoczenie. To nie jest tylko moja osobista sprawa… Tak jest w rodzinach, kiedy rodzice się modlą, czynią to zwyczajnie, bez ukrywania, czy tez bez narzucania dzieciom. Wtedy, bardzo często,  to ich rozmodlenie zmienia atmosferę życia domowego…